Top 10 kasz fot. ProjektuJemy Zdrowie |
Oto one (BG oznacza kaszę naturalnie bezglutenową):
1. Kasza jaglana (BG)
Jest to kasza otrzymywana z prosa, które było znane ludzkości już w prehistorii (!). Nie zawiera glutenu, więc może być zjadana nawet przez osoby nietolerujące tego składnika. Ma mało skrobi, za to dużo łatwo przyswajalnego białka. Wyróżnia się najwyższą zawartością witamin z grupy B: B1, (tiaminy), B2 (ryboflawiny), B3 (niacyny) i B6 (pirydoksyny). Zawiera również duże ilości składników mineralnych (fosforu, potasu, żelaza oraz magnezu). Ma ona właściwości przeciwzapalne, a więc warto ją jeść przy przeziębieniu.
2. Kasza owsiana
Owies każdy chyba zna ale o istnieniu kaszy owsianej (nie mylić z płatkami owsianymi) mało kto wie. Owies zmniejsza wchłanianie i syntezę cukru, więc polecany jest cukrzykom, a także przy odrobaczaniu. Ma dużo minerałów, a szczególnie fosforu, potasu i magnezu. Zawiera także witaminy z grupy B. Osoby, które dbają o swoje jelita powinny jeść owies ze względu na dużą zawartość błonnika. Owies nie zawiera glutenu, jednak często jest nim zanieczyszczony (polecam czytać etykiety). Do tego wszystkiego wiele źródeł podaje, że owies ma działanie przeciwutleniające.
3. Kasza pęczak
Pęczak jest robiony z jęczmienia i jest to kasza o najmniejszym stopniu zmielenia. Im ziarno jest mniej przetworzone, tym więcej składników odżywczych zostaje w kaszy. W związku z tym ta forma kaszy jęczmiennej jest moim zdaniem najlepsza. Jest lekkostrawny i nadaje się dla rekonwalescentów. Kasza ta jest jednym z najlepszych wśród kasz źródłem błonnika, a szczególnie błonnika rozpuszczalnego w wodzie. Błonnik ten poza oczywistym, pozytywnym wpływem na nasze jelita, ma właściwości obniżające stężenie cholesterolu we krwi oraz działanie regulujące poziom glukozy we krwi, co sprawia, że jest zalecana cukrzykom.
4. Kasza perłowa
Jest to kasza jęczmienna, jednak z racji większego przetworzenia, zawiera mniej minerałów i witamin. Jednak jest bardzo delikatna i świetnie się nadaje do zupek dla dzieci, a także... deserów :)
5. Kasza bulgur
Jest to kasza z pszenicy durum. Jednak na tle innych kasz pszenicznych (kasza manna, kuskus) wyróżnia się znacznie większą ilością składników odżywczych. Jak większość kasz, zawiera ona sporo błonnika, ale także minerałów, np. bardzo potrzebnego nam magnezu. Ważną informacją dla kobiet w ciąży oraz ty, starających się o maluszka jest fakt, że zawiera ona dużo kwasu foliowego. Do tego zawiera witaminy z grupy B, które wspomagają nasz układ nerwowy.
6. Kasza kukurydziana (BG)
Jest to, jak nazwa wskazuje ( ;) ), kasza z kukurydzy. Jej główna zaleta jest brak glutenu oraz to, że praktycznie nie zawiera alergenów. Dzięki temu można nią zastąpić kaszki pszeniczne dla dzieci. Jednak ja osobiście zwracam jeszcze uwagę na to, aby kukurydza nie była genetycznie modyfikowana. Jak inne zboża, kukurydza zawiera witaminy A, E oraz K, a także minerały (fosfor, potas, magnez). Świetnie sprawdza się zarówno w wersji wytrawnej, jak i słodkiej.
7. Sorgo (BG)
Te ziarna pochodzące z Afryki są najpopularniejszym zbożem na świecie! Charakteryzują się ciekawym smakiem i znaczną zawartością białka, błonnika oraz witamin (np. z grupy B) i minerałów. Ziarna sorgo zawierają polifenole, które mają działanie "antyrakowe". Sorgo jest uznawane za zboże wspomagające metabolizm oraz korzystnie wpływające na metabolizm cukrów. Jednak jest dość ciężkostrawne i z tego względu nie nadaje się dla małych dzieci oraz osób, które wymagają diety lekkostrawnej. Warto mu poświęcić więcej uwagi. :)
Kasze z pseudozbóż:
8. Komosa ryżowa (Quinoa) (BG)
Jest to jeden z moich faworytów w ostatnich dniach. Bardzo lubię smak tych ziaren. Kasza ta zawiera odżywcze aminokwasy, a przede wszystkim lizynę, która rzadko występuje w roślinach, więc zaleca się dodawanie komosy do wege-diety. Jest ona bezglutenowa i zawiera wiele minerałów (ma aż 64 mg magnezu/100g ugotowanej kaszy) oraz witamin (w szczególności z grupy B).
9. Amarantus (BG)
Amarantus był uprawiany już przez starożytnych Azteków. Podobnie do komosy ryżowej, również zawiera lizynę i jest bezglutenowy. Do tego jest świetnym źródłem wapnia i witaminy C. Samego wapnia i składników, które wspierają gospodarkę wapniowa w naszym organizmie zawiera więcej niż... mleko. Do tego trzeba dodać, że zawiera aż 5-ciokrotnie więcej żelaza niż szpinak. Przysłowiową wisienką na torcie jest to, że szybko się ją przygotowuje.
10. Kasza gryczana (palona i niepalona - delikatniejsza) (BG)
Nie spodziewaliście się jej wśród pseudozbóż, prawda? A jednak z punktu widzenia biologii nie jest to zboże w pełnym tego słowa znaczeniu. Zawiera w sobie całe bogactwo składników mineralnych: od magnezu, fosforu i wapnia, przez żelazo, nikiel, cynk, kobalt, aż po jod, który wspomaga działanie tarczycy. Jest to ziarno bezglutenowe, oraz zasadowe - nie zakwasza organizmu. Samo zdrowie! Pamiętajcie, że im bardziej jest ona uprażona, tym mniej składników odżywczych zachowuje.
(11.) Kasza krakowska (BG)
Jest wytwarzana z nasion gryki. Do niedawna była trochę zapomniana, lecz wraca do łask. Ma właściwości bardzo podobne do kaszy gryczanej. Jest jednak bardziej rozdrobniona, przez co część wartości odżywczych jest utraconych, jednak jest bardziej lekkostrawna i delikatniejsza w smaku.
Podsumowując: NAPRAWDĘ WARTO JEŚĆ KASZĘ :)
A którą Ty lubisz najbardziej?
Bardzo ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńDwóch z dziesięciu nie znałam i nie jadłam. U mnie same kasze w domu i ryż brązowy :) Czytałam ostatnio o Paleo ze względu na moją chorą tarczycę i jestem trochę rozbita. Nie wiem już czy powinnam wyłączyć produkty bezglutenowe ze swojej diety (żegnaj kaszo i owsianko). Czy też nie?
UsuńAnno - a co masz z tarczycą? Ja również mam chorą tarczycę, ale ja mam niedoczynność. Może będę w stanie pomóc z doświadczenia :) W razie czego pisz na mail :)
Usuń