Ciasta, babeczki, torty... Któż ich nie kocha ;) Ile razy słyszę lub czytam "jestem na diecie, ale urodziny/impreza/cokolwiek i będą ciasta. Jak myślisz, jak zjem kawałek ciasta, to coś się stanie?". Proszę, nie wpadajmy w skrajności. Nie załamujmy sie każdą kostką czekolady :) To niepotrzebne tworzenie barier w głowie, ale o tym Wam opowiem więcej później. :) Dziś proponuję tort, który nie zaburzy diety i jest dobry także dla celiaków. Zapraszam :)
Składniki:
Ciasto:
7 jajek
250 ml oleju
200 g ksylitolu
100 g mąki kokosowej
100 g mąki z amarantusa
Łyżeczka proszku do pieczenia (bg)
Kilka kropel naturalnego olejku cytrynowego
Krem: patrz przepis.
Dodatkowo: owoce, krem czekoladowy.
Jajka miksujemy, a następnie wciąż miksując, dodajemy ksylitol oraz olej. Po uzyskaniu gładkiej emulsji, dodajemy resztę składników i znów miksujemy. Ciasto wylewamy do tortownicy (ja użyłam tortownicy o średnicy 24 cm) i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni Celsjusza na około 40 minut. (Czas pieczenia może się różnić w zależności od piekarnika).
Ciasto po wystygnięciu należy przekroić raz lub dwa i przełożyć kremem (kremami) i owocami.
Tort można ozdobić w swój ulubiony sposób, pasujący do tematu imprezy. Prezentowany na zdjęciach tort robiłam z okazji wernisażu Kuby Żeligowskiego. Dekoracje wykonałam z karmelu , bo tylko on pozwolił mi na dobre dopasowanie się do tematu wystawy i była ona na tyle "ruchoma", iż po prezentacji można było ją bez problemu zdjąć i w prosty sposób pozbyć się cukru :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz