środa, 13 kwietnia 2016

Bezglutenowy tort (bez cukru)

9 kwietnia nasz mały kwiatuszek obchodzi urodziny :) W zwiazku z tym na imprezę rodzinną przygotowałam tort - totalną improwizację. Wyszedł pysznie. Wyzwaniem był krem, ponieważ bałam się, że z ksylitolem zamiast cukru będzie za mało sztywny. Na szczęście wszelkie moje obawy okazały się bezpodstawne :)


Składniki:

Ciasto:
4 jajka
1 szklanka mąki kukurydzianej
1 szklanka mąki z ciecierzycy
1/2 szklanki oleju
1/2 szklanki wody gazowanej
1/2 szklanki ksylitolu
400g rozdrobnionego szpinaku
1 łyżeczka bg proszku do pieczenia

Krem:
2 małe śmietany 36%
pół szklanki ksylitolu
250 g sera mascarpone

+ owoce do dekoracji

Wykonanie:
Szpinak jeżeli mamy zamrożony, to rozmrażamy i odsączamy z nadmiaru soku (możemy go wypić :) ). Jajka miksujemy z ksylitolem. Potem stopniowo dodajemy olej i wodę wciąż miksując. Dodajemy mąkę z proszkiem do pieczenia i wciąż miksujemy do uzyskania gładkiej konsystencji. Na koniec dodajemy szpinak i dobrze mieszamy. Ciasto należy piec w temperaturze 190 stopni przez około 45 minut.
Kiedy ciasto nam się upiecze i wystygnie możemy przygotować krem. Dobrze schłodzoną śmietanę ubijamy z ksylitolem. Dodajemy ser mascarpone i delikatnie mieszamy. Ser sprawi, że krem będzie bardziej sztywny.

Moja rada: Proponuję brzegi ciasta obciąć. Dzięki temu brzegi lepiej nasiąkną kremem i będzie można je pokruszyć na wierz tortu aby dodać trochę świeżego zielonego koloru :)

Ciasto należy przekroić wzdłuż aby można było przełożyć je kremem. Kremem przekładamy (ja dodałam jeszcze maliny do środka aby dodać świeżości) ciasto oraz smarujemy nim wierzch i brzegi tortu. Teraz pozostaje już tylko dekoracja i voila!

Smacznego!



P.S. Najlepiej smakuje po kilku godzinach jak już dobrze nasiąknie kremem.

6 komentarzy:

  1. Tort wygląda apetycznie:) Niestety przyznam szczerze u nas trochę ze zdrową żywnością jesteśmy na bakier. Mam nadzieję, że zaglądając na twój blog trochę to zmienię:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki ładny kolor! Nigdy nie jadłam ciast ze szpinakiem, muszę koniecznie wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń